Pysk Terroryzmu
Rozdarł swą mordę terroryzm
prawdziwe pokazując oblicze
strach siejąc, lęk, nienawiść
i śmierci zapalając znicze
Krzykaczy tu pełno islamu
żyjących z naszego socjalu
czas wielki by ich wyrzucić
i wysłać z powrotem do kraju
Ci wielcy obrońcy Islamu
mamieni słowami krzykaczy
pojęcia nie mają nawet
co Koran i ich wiara znaczy
Tak niby odważni mężczyźni
od bab uzależnienia się boją
więc każą im twarz zasłaniać
biją, gnębią i gnoją
Gdy przyjdą do swego raju
mordercy i męczennicy
Bóg, Allah czy Mohammed
tam w górze się z nimi policzy
Kopniaka zasadzi im w zadek
mówiłem wam nie zabijaj
więc bierz twoją czarną duszę
i szybko do piekła się zwijaj
A tam zamiast dziewic czekają
przez was gnębione kobiety
męskość wam wyrwą z gaci
doznacie piekielnej podniety
Nauczmy ich Koran czytać
tam też pisze o miłości
Mohammed też jest dobrocią
bez mordów, ucisku i złości
Komentarze (5)
Ta ostatnia zwrotka zawiera wszystko. Żaden Bóg nie
każe zabijać. Sami sobie gotujemy ten los.Pozdrawiam.
mocno dosadnie ale prawdziwie
pozdrawiam
Nie czytałam koranu,ale też słyszałam,że on uczy
miłości,a to co fanatycy robią jest okropne,niestety
ten terroryzm szerzy się od dawna i rośnie w siłę,bo
często ma poparcie bogaczy.
Pozdrawiam serdecznie:)
zgadzam się z Tobą
temat bardzo aktualny złowrogi
coś z tym trzeba zrobić
ciekawy na czasie wiersz pozdrawiam:)))