pytam cię matko( poezja śpiewana)
obserwuję ponurym wzrokiem samoloty na
niebie
stoję tutaj samotnie i wspominam ciebie
matką byłaś niezwykłą kształciłaś z
cierpliwością
obdarzałaś mnie bez granic nieskończoną
miłością
mamo będę taka szczęśliwa
gdy złączy nas śmierć sprawiedliwa
mamo bez ciebie trudno mi żyć
mój syn nie pozwala mi jeszcze do ciebie
przyjść
gdy stalowego ptaka ogień pochłonął
i bezlitośnie na ziemię runął
me serce na chwilę się zatrzymało
byłam daleko wiedziałam że coś się
stało.
mamo będę taka szczęśliwa
gdy złączy nas śmierć sprawiedliwa
mamo bez ciebie trudno mi żyć
mój syn nie pozwala mi jeszcze do ciebie
przyjść
to tylko koszmar zaraz wszystko minie
otworzę oczy upiorny sen wyparuje
jak pojedyncza łza co po rozgrzanym
policzku się toczy
i chociaż czas wrażenia zaciera
nieugaszone pragnienie umysł mój
rozpiera
być w tym piekle z tobą ramię w ramię
unieść się w powietrze ku niebiańskiej
bramie
poczuć nieważkość wolnego ciała
ale czy ty byś tego ode mnie chciała
mamo będę taka szczęśliwa
gdy złączy nas śmierć sprawiedliwa
mamo bez ciebie trudno mi żyć
lecz syn nie pozwala mi jeszcze do ciebie
przyjść
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.