pytam powstając
Mówią, przestań pytać,
dokąd doprowadzą cię słowa.
A ja uparcie jak cieknący kran,
nieustannym, metalicznym dźwiękiem
drążę.
Pytam i zarazem poszukuję,
siebie odkrywam spod popiołów.
Powstaję za pomocą ludzi,
bo oni znają odpowiedzi, nie ja.
Człowiek drogowskazem, tęczą kolorów.
drogą zarazem, wyboistą, krętą.
Popełnia błędy, upada chroniąc.
nie ma proroków los ludzie piszą.
Tysiące znaków zapytania,
od kołyski, aż po grób majowy.
Odejdę pytając innych,
czy na pewno słowo amen to koniec?
Komentarze (4)
uwazam ze amen to nie koniec, ale roznie do tego
ludzie podchodza...przepraszam za klawiature
kto pyta nie bladzi wiec pytajmy...a nie będziemy
musieli wyrzekać słowa zakończenia..przed opływem
czasu...pozdrawiam...
Amen to koniec modlitwy, nie życia...
Moim zdaniem słowo amen to nie koniec. W wierszu
dostrzegam realizm, refleksyjność, wiarę, nadzieję
oraz nutkę optymizmu. Pozdrawiam!