pytam, więc jestem?
ile jeszcze mam wieczorów,
bez snu nocy, ściemnień nieba?
ile dni ubranych w szary,
skromny pejzaż?
ile razy tuż nad ranem
zbudzę strachy? zadrżą ręce.
i czy zdołam obłaskawić
jakieś szczęście?
choćby małe - jak okruszek
- takie zgoła nieporadne,
pełne obaw, że mi znowu
w czort przepadnie!?
ile błysków jeszcze w oczach
mi zapalisz, ślepa karmo?
ilu ludzi mi zabierzesz
bym na czarno
w korowodzie? potem znowu
w przeznaczonym zabieganiu.
ilu jeszcze się nie oprę
zaniechaniom?
grzechom pychy i pokorze,
pogodzeniom, buntom, dumie?
skoro znowu obudzona,
zatem umiem
odgadywać cel przed sobą?
liczyć straty i planować,
wpisać w kajet bilans zdarzeń,
ubrać w słowa.
niech nabiorą sensu w brzmieniach.
niech melodią się potoczą,
szamańskimi zaklęciami,
w których ojciec,
babcia, ciotki i sąsiadka,
przyjaciele - dziś anioły...
nawet darek, no i baśka,
choć wybrali
sami datę i godzinę...
ile razy znicz zapalę,
ile razy właśnie do nich
się wyżalę?
czy wybaczy te pytania,
ten, co karą bądź nagrodą?
podsumuje mnie sumiennie,
zliczy słowa.
zbiór uczynków i nadzieje,
przeplecione zwątpieniami.
w chwili, w której ważne tylko,
co za nami.
Komentarze (119)
może wybaczy?
może podziękuje?
może zapłacze?
to, co On czujesz...
Bardzo dziękuję, Robercie.
Cóż ... Kunsztownie napisany wiersz. Czytając go
płynie się w rytmicznym nurtem słów, aż do samego
ujścia rzeki wyobraźni.
Dziekuje Arku. :)
Pozdrowienia
dałaś z siebie tutaj wszystko kłaniam się Elu bardzo
nisko
Pozdrawiam, andrew. Dzięki :)
Też nie żałuję+:) pozdrawiam Ela
Miło mi Dorotko, że wpadłaś :)
Znów tu za kimś wpadłam:)) I nie żałuję!
Dziękuję, Dziewczyny za zajrzenie do starego tekstu :)
pytań wiele, odpowiedzi czekać próżno
osiągnęłam szczyt- po prawej stronie jestem tylko ja
:))))idę spać 4.33
a właśnie sobie przeczytałam Super wiersz w tę noc
kiedy łysy świeci jak głupi :)
Może tak być, Grazyno :) Pozdrawiam :)
A może "ważne są te chwile, których jeszcze nie
znamy"?
Jak zwykle warto tutaj zajrzeć:)