PYTANIA DO CIEBIE
Jak bez pytania o Twe priorytety,
jak bez spędzania z Toba godzin
krótkich,
jak mam ocenić wszystkie Twe zalety?
Gdy sama siedząc z papierosem w dłoni
wpatrzona w szklane lustro świata
jak zgadnąć mam czy czas mój trwonisz?
Gdy nocą, sama leżąc słucham
cykania cykad, szumu wiatru w trawach..
co byś mi szepnął-tak prosto do ucha?
W jakim kierunku łódź moja dryfuje,
gdy ster nie w moich,
lecz w Twych dłoniach leży.
Sterniku! Spojrzyj! W moje oczy ufne..
Jak na wspomnienie Twoich dłoni ciepła
gorące dreszcze wstrząsają mym ciałem.
Kocham Cię!- wołam..cisza mi odrzekła:
-ja Ciebie kocham, lecz tego nie
chciałem.
Motylim skrzydłem powietrze wzburzone,
na trawie nuty rozrzucone drgają..
księżyc wstać pomógł, wyłączyłam radio.
..............nadchodzi
ranek.................
Komentarze (1)
ciekawy wiersz,dobrze dobrane slowa, jednak 4 ostatnie
wiersy bym wykreslila ;)