Pytanie
Niewypowiedzianemu Temu Który Jest
Ślepy a wokół tyle życia
Tak bardzo przestraszony
Odkryciem swego istnienia
Dlatego ciągle w ukryciu
Błąkam się na obrzeżach świata
Tam wszystko okryte Tajemnicą
Ziarenko piasku
Czyjeś oczy kiedyś bliskie
Liść porwany przez wiatr
Ja zadziwiony Twoim milczeniem
Widziałem Cię tylko przez chwilę
Uśmiechnąłeś się do mnie jak dziecko
Niewinnie
I zniknąłeś w ciemnościach
Kiedy otworzyłem usta
Znowu zostawiłeś mnie bez odpowiedzi
Kiedy mi wreszcie wyjaśnisz
Kim jestem
Nie przestanę pytać...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.