pyzaty księżyc
zapragnął pyzaty księżyc
wykąpać się w gwiaździstej nocy
pływać po niebie czarować gwiazdy
dodawać uroku ziemi oceanom mocy
księżyc przechadza się po nieboskłonie
smętny uśmiech rzucając wokoło
tajemniczo wygląda zza chmur
gwiazdom mruga wesoło
gdy pragnie blasku nastroju
pożycza światło od słoneczka
gdy pochmurny jest smutno
nie mruga żadna gwiazdeczka
nie jest wylewny w swych tajemnicach
na audiencji u niego nudno
choć gości miałby wielu
dostać się do niego trudno
Komentarze (33)
I mnie się podoba
ten wesoły wiersz.
Miłego dnia Syringo.
Pozdrawiam serdecznie:)))
podoba mi sie bardzo :)
pozdrawiam:)
pyzaty czy nie zauroczył wielu, no i zostawiłnam go
nam w testamencie Konstanty