Quo Vadis
gonisz ty wiatrem podszyty
spójrz jak tęczy się niebo po burzy
umarły cygańskie tabory odeszły lasy za
góry
nikt nie umiera jak Julia i Romeo z
miłości
Sienkiewicz nie zadaje pytań
Chopin gra w piekle preludium pokutne
Kochanowski z Urszulką w raju pod lipą
dumkę na dwa głosy nucą
pędzisz ty z prochów powstały
zatrzymaj się na czerwonym liściu w
cieniu
to nic że za tobą tłum w plecy napiera
życie tylko jednorazową pieśnią
Komentarze (6)
Ciekawy pomysł i wykonanie. Nie wiem, czy "ty" miało
wprowadzić dramaturgię, ale bez niego czyta mi się
lepiej.
Pozdrawiam:)
Podoba mi się.Pozdrawiam:)
ładnie i niebanalnie:)
świetny wiersz...ciepły i oryginalny:) miłego wieczoru
Coś o wietrze,to przyszłam z nim potańczyć:))
Dobry wiersz,cóż niestety ludzie dziś gonią niczym te
szczurki za pieniądzem,karierą,nie mają często czasu
na to,by się skontaktować z bliskimi,to bardzo przykre
zjawisko,a życie przecieka przez palce i bywa,że ktoś
w czasie swojej wędrówki nawet nie jest w stanie
dojrzeć ani przyrody,ani sztuki,bo pędzi na oślep nie
widząc nic po drodze...
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ciekawy wiersz pozdrawiam