RACHUNEK
kazdy kiedys zastanawia sie nad swoim życiem. Napewno niejedno by chcial zmienic. Czas jednak jak prad rzeczny porwal wszystko i NICZEGO cofnąć sie nie da
R A C H U N E K
Siedzę nad pusta filiżanką,
na dnie łyżeczka czarnych fusów.
Smak kawy jeszcze mam na wargach,
na twarzy resztki mam uśmiechu.
Siedzę i myślę, sama przy stoliku.
Wspominam czasy swej przeszłości
Radosną młodość jak dzień słoneczny,
Pierwsze młodzieńcze zakochanie.
Skrywaną randkę i skradziony
w gwieżdzisty wieczór pocałunek.
Ślub w kościele jasnym od świateł,
Maleńkie dzieci, trud niezmierny.
Pełna radości i trosk codzienność
minęła.
Teraz tylko
samotna przy stoliku
nad pustą filiżanką siedzę
Próbuję zrobić rachunek życia,
Czy coś wykreślić z lat
przeszłości?
Czy w czarną plamę zamknąć część?
Chyba nie warto. Niech tak
zostanie.
Każdemu przecież pisany los.
Każdy kowalem swego szczęścia,
Chociaż nie wszystko wykuć się da.
Joanna STALA
W kazdym wieku robimy błedy, ale NIGDY nie chcemy słuchac rad tych, co to maja za sobą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.