Rachunek sumienia
za moją negację
dni długie jak moje lenistwo
talent schowany głęboko w kieszeni
marzenia nierealne jak bajki
oczekiwania jeszcze bardziej bajkowe
fantazję realnie wyczarowaną
za ślepotę
na którą choruję
wrażliwość serca
i egoizm własnej miłości
za bożków wystawionych na ołtarzu dni
niepamięć
i rozpoznawanie zwycięstw we własnych
błędach
za radość z samotności
czas zmarnowany
zabawki wymyślone
za to że słabość jest moją siłą
a siła słabością
przepraszam Cię Panie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.