Rachunek sumienia i....
*Dafne*
Jak się skupić?
Jak grzechy zliczyć?
Tyle ludzi przede mną
A Ty obok stoisz
Jak w myślach utonąć
Gdy unosisz się obok?
Twoje dłonie
Twoje spojrzenie
Zachodzę sobie w głowę
Wzrok opuszczam
Myślę nad złem
Zatapiam się
A Ty wzdychasz
Delikatnie
Cicho…
Twój oddech
Półszeptem mówi
Budzi mnie ze snu
Drze rachunek sumienia
Spoglądasz tak dziko
Tak subtelnie
Tak pełnie
Ja mogę tak trwać…
Mogę tak trwać…
autor
ananas
Dodano: 2007-09-04 00:00:20
Ten wiersz przeczytano 525 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Nom piękny wierszyk
Ehh ta miłość,jak kocha się to tylko cierpi się
pozdrawiam :)
ciekawy wiersz, lekko się czyta, ma taki delikatny
klimat, ładnie napisane, brawo
Piękny wiersz o drugim dnie...przeczytany dokładnie
kilka razy nabiera innego sensu...bardzo dobry wiersz
:)
Jesli sie nie zaluje, to na nic spowiedz. Wspomnienie
na stale bedzie w Tobie czyms milym conajmniej...
Wszak nadal chcesz trwac tak... Piekny wiersz.
namiętność, miłość silniejsze są niż grzech! Nie ma
sposobu bu zadeklarować chęc poprawy!!
Niesamowity klimat wiersza... brawo!! zdecydowanie na
plus :)
Bardzo podstępny erotyk, bo niby nić, a trzeba szukać
pomiędzy wersami...