Rada I
Dla tej która była i uczyła od najmłodszych lat. Dziękuje.
Służ mi radą
Czy powinnością mą jest modlitwa czy
płacz
Czy może obie te czynności
Czy powinnam nosić uśmiech na swej
twarzy
Czy moim obowiązkiem jest czarna szata z
ponurą miną
Jakże czynić powinnam w tejże sytuacji
Gdy nadzieją mą Twa dusza do nieba wędruje
I puszcza dłonie przyziemskim aniołom
Oddając się w melodie Bogu
Oddając serce i dusze w nadziei
Na doznanie niebiańskiego bytu którego brak
na Ziemi
Czy skłonności moje powinnam puścić w
niepamięć
Czy modląc się stale brnąć do dni mych
kresu
Czy wlec się i opóźniać lub też stanąć w
miejscu
Z zamkniętymi powiekami puszczać łez
potoki
Lecz swymi myślami trwać ciągle przy Tobie.
Amen.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.