Radio
Trzeszczy radio -
takie stare, czarne.
Niemieckie chyba.
Dość słabości!
Pani przyniesie
akumulator.
Trzeszczy radio.
Cholera!
Weź łyżwy.
Jezioro zamarzło.
Fajki też weź.
Jak się cieszę,
że jesteś.
Kochanie, patrz!
Jaka piękna.
A ten las…
Przerywamy audycję,
by nadać ważny
komunikat.
Romek nie wziął…
Trzeszczy radio –
takie stare, czarne.
Ten lód
nie pęknie?
E tam. Fajki masz?
Robię to dla Ciebie.
Niedługo stadnina.
Wiem, że kochasz.
Ja latam!
Ratunku! Spad…
Nie wziął
dokumentów.
Trzeszczy radio.
Cholera!
Nic nie pamiętam.
Tylko wiewiórkę
i chyba jakieś
radio.
Komentarze (6)
gdy przeczytałam ten wiersz to stał sie dla mnie taki
aktualny...wczoraj własnie kupilam radio w stylu retro
i jestem nim zachwycona.tylko muzyka i wiadomości już
współczesne
dzięki za opinię tytuł poprawiłam, przecinek
zostawiam....pozdrawiam
Fajny wiersz, to trzeszczące stare radio dodaje
chaosu, dynamiki nieobliczalności zdarzeń.
no i chyba jeszcze to że była zima;) pozdrawiam
Tak radio trzeszczy ,lecz przynosi wieści. Pamiętam to
radio na akumulator, było u nas w domu, o rany, ile to
już lat temu.
Pozdrawiam
Tak,radio przyjacielem,choć stare i trzeszczy ale
zawsze ktoś wrzeszczy-pozdrawiam.