radość
dla Pani
idzie w pełnej jasnosci.
jak pani dobrego.
idzie po mnie.nie mam watpliwosci.
i nie widze w tym nic zlego.
stoi teraz tuz obok mnie
i kark oddechem grzeje.
ona juz to wie.
a ja pytam naiwnie:"co sie dzieje?"
odpowiada:"nie wypelniles zadania.
a ja...?
jestem pania.
pania usmiercania..."
kiedyś ją zobaczę...
autor
dlaczego...
Dodano: 2007-10-26 14:00:57
Ten wiersz przeczytano 482 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
. Cokolwiek robisz, zawsze znajdą się tacy, co to
potępią. łanie tworzysz