Rafandynka
Chciała być wolna jak ptak,
co leci, gdzie oko nie sięga,
gna wciąż przed siebie, do przodu,
rozwija się, jest pewna.
Chciała być wolna jak wiatr,
co dmie w żagle na morzu,
ma swój świat, pasje, pragnienia
i wolną wolę w rozwoju.
Spotkała mężczyznę życia,
z miłości, wolność zatrzymał,
zakleszczył świat i rozwój,
dał wszystko, nie o to chodziło.
Została rafandynką,
piękny dostojny żaglowiec,
co wszystkie żagle rozwinął,
lecz ugrzązł, dalej nie płynie.
Podziwu wszyscy nie szczędzą,
że dama, ktoś pozazdrości,
bogactwo, przepych i blichtr,
w zamkniętym świecie wolności.
Komentarze (77)
Złota klatka......niestety.
Piękny wiersz, ze smutną puentą Teresko, bo msz
wolność to jedna z najważniejszych rzeczy w życiu.
Serdeczności ślę
Grażyna :)