raj
Przyszła cichaczem
Usiadła na ramieniu
Zimny dreszcz przeleciał po karku
Odwrócił głowę
Strzepnął niczym paproch z palta
Nie czuł strachu
Ten etap zamknął
Jak przeczytaną książkę
Wiedza co po tamtej stronie
Dawała siłę
By podźwignąć całe swoje życie
Iść w kierunku światła
Wspomnienia jak motyle kreślą pożegnalny
taniec
"Już czas" -powiedział Anioł dłonią
wycierając łzę płynącą po policzku
Uniósł głowę ku górze
Dumnym krokiem witając
Błogi spokój pod zamkniętą powieką...
Zieleń traw i kwiatów woń
Wiruje w nozdrzach
Trzepot skrzydeł i wesoły śpiew ptaków -
muzyką
Wilk z owieczką obok siebie
Cudownie spokojnie leżą
Nie widząc zagrożenia
Słońce pieści zakamarki duszy
Zapominając o dziurze ozonowej
"Cóż za piękny kraj" - wyszeptał
Anioł już nie zjawa której nie widział
Czuł tylko kiedyś jego obecność
Dziś biała postać skrzydlata
Tęczowym światłem osnuta
Czuł tę doniosłą anielskość
Spokój radość błogość
Przyszła cichaczem
Dała ukojenie kres cierpieniom
Otwierając nowe horyzonty raju Boga.
Mam nadzieję wujku że jest Ci tam dobrze...
Komentarze (15)
dziękuje za miłe słowa.. za wsparcie...
pomilczę...
pomilczę...
Pomilczę...
Ładnie ujęłaś ten smutny temat.
Pozdrawiam:)
Pięknie dla wujka
pozdrawiam
Ciepło i z nadzeieją o przejściu tam... Serdeczności.
Ładny wiersz pozdrawiam
Bardzo smutno...
Oby spełniły się marzenia! Lecz dobrymi życzeniami...
ech.
Ładnie i ciepło napisałaś
wiersz o życiu po życiu:}
Ciekawy tekst o przejściu na drugą stronę. Msz możnaby
się pozbyć brzydko brzmiących zaimków "mu" z trzeciego
i dwudziestego wersu, z korzyścią dla tekstu, ale to
nie mój wiersz. Miłego dnia:)
Dla cierpiącego ból śmierć jest wybawieniem.
Pozdrawiam serdecznie.
Na pewno jest w niebie i czuwa nad tobą i całą
rodziną.
Wierzę, że jest tam szczęśliwy :) Pozdrawiam +++