Raj
Nie chcę się patrzeć przez okno
Wspominać najlepsze lata
Nie chcę obrazów już widzieć
Na litość czekać od Świata.
Nie chcę też razem wyglądać
Trzymać płomiennie za ręce
Nie chcę byś była jak mlecze
W wianku uwiędłym po lecie.
Przenieś nas poza świadomość
Zlikwiduj niedołężności
Tam gdzie nikt po nas nie płacze
Gdzie smutek więcej nie gości.
Gotowy jestem już odejść
Nawet otchłanie przemierzyć
Lecz jak mam przekonać rozum
By w tą sielankę uwierzyć.
Komentarze (35)
Wędrówką jedną życie jest człowieka - jak pisał
klasyk.
Dopóki sił,
Jednak iść! Przecież iść!
Będę iść!
Miłego wieczoru :)
Sielanka - być może. Ale to jest "wyższa klasa". Na
razie jesteśmy na ziemi i to, co nas spotyka jest
takim "egzaminem" przed nią. A Ty byś chciał dostać
się do "wyższej klasy" bez egzaminu? Nie wiem, czy to
możliwe. Jako dziecko uczyłem się, że ci, którzy chcą
tę sielankę przyspieszyć i własnoręcznie wspomagają
swoje odejście - trafiają zupełnie gdzie indziej...
Bardzo wymowny, refleksyjny wiersz, warto iść w stronę
szczęścia, pozdrawiam serdecznie.
Uważam, że przy takim nastawieniu jesteś gotowy na
zmiany, na nowe otwarcie swojej drogi życia. Nikt za
Ciebie życia nie przeżyje, a szkoda czasu na
marudzenie. Z nadzieją idź do przodu i uwierz w swoje
siły. Chciej być szczęśliwy. Pozdrawiam cieplutko:)
Refleksyjne strofy.
Lepiej tworzyć nowe, piękne wspomnienia niż patrzeć
wstecz...
Pozdrawiam serdecznie :)