RAJ EUFRATU
Gdy ten warkocz rozpuścisz spleciony
a oczyma błądzisz gdzieś po niebie.
Usta pragną niecierpliwej woni,
czując w myślach szukam Ciebie.
I oplotę bluszczem naszych wspomnień,
kiedy trefisz warkocz rozpleciony.
A ustami rozpalę ten płomień,
co niedawno tlił się już zgaszony.
Życiu wyrwę te chwile stracone
i podążę za tobą w nieznane.
Nie zachwycę się garnuszkiem wspomnień,
tylko życiem ech życie kochane.
Jeszcze tyle przed nami poranków,
szkoda czasu by żyć wspomnieniami.
I odpłynąć dorzeczem Eufratu,
tak zobaczyć co będzie przed nami.
Świat jest piękny jak mgła o poranku,
zaś skuteczny gdzie mroczna gęstwina.
I pożółkły jak w starej księdze,
zasuszony kwiat którego niema.
Bo co piękne to jeszcze przed nami,
szkoda czasu na złego nowiny.
Popłyniemy w dorzecze Eufratu
i szczęśliwi na ziemię wrócimy .
Komentarze (6)
Piękny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję i pozdrawiam
Ależ pięknie, romantycznie i ze znakomitą puentą, co
piękne przed nami, szkoda czasu, - bezcenne,
pozdrawiam serdecznie.
Szacun pozdrawiam
Piękny opis. Nie wiem, dlaczego Eufrat, położony w
niebezpiecznych strefach, ale to mniej ważne.
pozdrawiam.
Prowadzisz do raju poezji...