W ramionach
Żałuj mój miły
boś mnie nie chciał
W kochanka ramionach
omdlewam z wytchnienia
Nabieram powietrza
i tonę w rozkoszy
Zamykam swe oczy
i widzę twe lice
Zaciskam swe usta
a pamięć otwiera
Zapominam...
nie da się zapomnieć
Choć jesteś tak blisko
umieram
Nie mogę być
dalej z tobą
autor
Agath
Dodano: 2007-03-06 15:49:09
Ten wiersz przeczytano 684 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.