randka w ciemno
słońce wysokie
zielone podcienia
dobrze dotlenione
ptasie śpiewanie
fajnie się zaczęło
myślałem sobie
rozpalimy słowa
zwiążemy spojrzenia
porozmawiamy ale
skończyło się
szybko i prozaicznie
umilkła muzyka
pękło serce
przepraszam
za energetyków
wyłączyli prąd
i za dyrygenta
zasłonił obłoki
Copyright by © Jan Gawarecki - 2016
Komentarze (5)
Gdyby nie egipskie ciemności,ale pech
Pozdrawiam:)
Czasem może lepiej za bardzo się na nic nie nastawia,
by się nie rozczarować.
Pozdrawiam serdecznie.
czasem wychodzi coś inaczej
Pozdrawiam serdecznie
Nie zawsze udają się te randki w ciemno. Kiedyś
napisałam tekst o tym samym tytule. Podoba mi się
wiersz. Serdeczności.
Pierwsze i powszechne racje trudne są do zbadania;
jakoż oficjele nasi prześlizgują się koło nich
nieznacznie albo też, nie śmiejąc ich nawet dotknąć,
chronią się z miejsca pod skrzydła powagi obyczaju