Randka wirtualna
Piszę ci dziewczyno szczerze,
świetnie jeżdżę na rowerze,
niezły jestem też w bieganiu,
oraz mistrzem w nurkowaniu.
Tłustym palcem wystukuje,
bajki takie e-mailuje,
a wybranka przed ekranem,
nie jest panną, ale panem.
Chudym, rudym, w okularach,
który odpisuje zaraz… ;
Och zawstydzasz mnie potworze,
nie wiem czy ci serce swe otworzę.
Młode jeszcze ze mnie dziewczę,
nie gotowam chyba jeszcze,
aby spotkać cię chłopaku,
ja już teraz drżę ze strachu.
Cały tydzień flirtowali,
aż się w sobie zakochali.
Już nie liczy się tu wcale,
że mailował Grześ z Michałem.
Komentarze (4)
Ze szczyptą humoru, nie brutalnie a jednak jakże
trafnie pokazane pułapki wirtualnego świata... Dlatego
trzeba pamiętać, by komputer traktować jak telefon,
list czy inną formę komunikacji a życie wieść jednak w
rzeczywistości :)
He he , cóż dowcipnie, cała prawda o wirtualnym
świecie !
Swietny pelen humoru ale i przestrogi :)) bo przeciez
nigdy nie wiemy kto tak naprawde siedzi po drugiej
stronie monitora.Pozdrawiam wiosennie:))
zabawny, pozdrawiam