Ranem...
Jak to się stało kochanie
Że odeszłam nad ranem?
Dotyku nie czułam
I ten bezsens w pościeli
Jak to się stało kochanie
Że na tą noc byliśmy razem?
Krzyku nie było
Ułudy poplątanie
Jak to się stało kochanie
Że być już nie chciałam nad ranem?
Kolejną ranę, kolejnym ranem...
Komentarze (1)
Ewuś to takie piękne, tak bardzo na czasie. Dziękuje,
że jesteś:*