Ranielica
nad dachami rozpylają truciznę
śpij dobrze, kochana
miasto oddycha, stare mury nasiąkają
jest gęściej. żadna zła idea nie może się
przecisnąć
minęła pora kreskówek. nawet hentai
- zbyt poważne, by dało się oglądać
liście, karoserie pełne cętek. o świcie
każda zmieni się w głaz. profilaktycznie
nie wyjdziesz na dwór bez maski
ochronnej
(wybrałem dla ciebie
- za duże oczy, pełne szkła)
i dobrze. niech wreszcie świat wygląda
jak tandetny komiks dla dziewczynek
Czarodziejka znikąd
planowałem być czarnym charakterem
ale to zbyt banalne
myślę dalej
mam czas do rana
https://www.youtube.com/watch?v=JM4ArgSRMU4
Komentarze (9)
Świetny. Tytuł - cymes!
Ciekawie napisany wiersz.
Mam wrażenie, że peel od jakiegoś czasu jest mocno
rozczulony Ranielicą ;)
Pozdrawiam :)
Ciekawe, pozdrawiam :)
dziękuję, Donna! i Remi S.
Dał do myślenia :) Miłego z plusem +
Florku juz za sam tytul, gdybym mogla to przyznalabym
Ci literacka nagrode Nobla albo zwyczajnie, pochwale
Cie, bo ranielica, gdybys tylko to napisal, to
doczytalabym do konca jednym tchem, nawet gdybys
zostawil pusta stronke... bo tutaj nie ma bialych
kartek sa tylko blekitne stronki.... ja nie bredze
Florku ja zwyczajnie sie zachwycam. usciski:)
dziękuję. nawzajem.
Bardzo ładny wiersz. Kolorowych Flo