Rankiem przy kawie
Jakże jest ciężko bez Twego dotyku,
to już miesiące gdy w oddaleniu,
dni bez radości, jego okrzyku,
w mej ciszy serca, duszy milczeniu.
Zawsze podążam do Ciebie wspomnieniem
rankiem przy kawie gdy życie powraca,
w gorzkim jej smaku, lecz słodkim
marzeniem,
w nim to się wszystko we mnie zatraca.
Jesteś mym świtem, mgiełką okrytym,
jakże radosnym, ciepłym uśmiechem,
tym moim dniem tęsknotą spowitym
i duszy mojej głębokim oddechem.
Komentarze (3)
Milosc i tesknota do ukochanej, bardzo cieply i
melancholijny wiersz. Piekny styl i rymy.
ładnie i ciepło o miłości....zawsze podążam do ciebie
wspomnieniem...
Wspaniale jeśli się ma kogoś kto jest dla nas
wszystkim, piękny miłosny wiersz.