Ranny kusiciel
Dla tych co nie wstają z pierwszym blaskiem słońca:)
Skradasz się nieśmiało
pod moje okno
między gałęziami
jodły się skrywając
Złotymi refleksami
po parapecie skaczesz
muskając delikatnie
me zaspane oczy
Odejdź psotniku
za wczesna pora
Pozwól mi jeszcze
w mgiełce snu się pławić
Błogi stan duszy i ciała zachowam
tylko mnie nie dręcz
figlarzu zepsuty
autor
jote
Dodano: 2018-03-14 17:01:15
Ten wiersz przeczytano 1504 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Ten (lubieżny) promień słońca pomuskałby chętnie nie
tylko twarz, więc czas wstawać Elu. :)
Podoba mi się. takie jest bardzo inne od tego, co
znam.
Pozdrawiam sedecznie:)
Witam serdecznie i dziękuję za odwiedziny. Życzę
słoneczka :)
Mnie od leżenia długiego rano plecy bolą...ale kto
lubi sobie pokeżeć, jego przyjemność...pozdrawiam
serdecznie
figlarz z tego promyka słonecznego - ciepły ładny
wiersz:-)
pozdrawiam
Mnie możesz kusić i tak nie wstanę, lubie ten wiersz.
Najtrudniej wstawać po upojnych nocach :)
Pozdrawiam paa :)
Witaj Jote:)
Masz dobrze.To ja już w pracy jestem zanim zaświeci:)
Pozdrawiam z Wielkopolskich korbolów:)
Nie rozumiem porozrzucanych wersalików, bo nie widzę
koncepcji w ich zastosowaniu jote. Śpiochowanie fajna
rzecz, prawdziwego śpiocha słońce tylko dipieszcza
uroczy figlarz z tego słoneczka
pozdrawiam:)
Bardzo przyjemnie się czyta, uroczy wiersz :)
Pozdrawiam :)
Przyjemny w odbiorze... pozdrawiam
Czytam i uśmiecham się.
...nie drocz się ze mną figlarzu mały :))
tak sobie czytam na własny użytek.
Serdecznie pozdrawiam :)
Fajny wiersz, pozdrawiam :)
Na leżę do porannych ptaszyn,
fajny wiersz...
Promiennego dzionka:)