Ratuj
wiersz gwarowy
Ratuj
Co mi pomogom
syćkie stworzenia,
kie się pode mnom
zatrzęsie ziemia…?
Kie mnie opuścis,
Stwórco mój Panie,
co mi pomoze
głośne wołanie?
Patrzem w sobie i słuchom,
nie wiatru,co duje,
ino co mi TY
Panie Boze godos,
jako zyć nakazujes.
I słysem,ze Ty ino
rod widzis tyk Panie,
co niesom swój krzyz
w pokorze cichućko
i sepcom niek się
wola Twoja stanie.
A jo ,Boze mój,
jo wiecnie narzekom.
I wołom ku Tobie ratuj!
i ratunku cekom.
Komentarze (24)
Narzekanie to jest chyba w naturze ludzkiej zapisane
i Pan Bog sie do tego troche przyzwyczail ale czasem
pogrozi palcem jak chcemy za duzo..pozdrawiam i modle
sie z Toba
powalający wiersz... Kłaniam się nisko z podziwem.
Ukłony Poetko.+pozdrawiam
Panie! I jo wołom usłys i ratunku cekom... i fest
wierzem, ze jako by nie było to przecie bedzie dobrze!
Haj!
Ja niestety często narzekam, na los, czasem nawet
zdarzy się, że na Boga, jednak wiem, jak bardzo nam
wszystkim pomaga...Piękna modlitwa, Skoruso.
Pozdrawiam serdecznie.
ludzie się różnią miedzy sobą , stad różne reakcje na
los ,różne modlitwy ,ale wszystkie są
wysłuchane...ładny wiersz
Pan Bóg na pewno z chęcią Cię wysłucha:)
W każdym z Twoich wierszy coś innego, choć łączy je
jedno - odwołują się zawsze do wiary, najgłębszego do
niej przekonania. Dodają otuchy, wspierają.
Pozdrawiam.
Bo Bóg ma chyba dużo spraw i nie nadąża.Czy ja
przypadkiem nie grzeszę?
Podpisuje się pod tym wołaniem.
Podpisuję się pod Twoim wołaniem,bo pięknie w imieniu
niepokornych prosisz.Zbuntowana Zora2
Podoba mi się Twoja poetycka rozmowa z Panem Bogiem,
rozważania jak najbardziej na czasie.
Trudno nam poddac się woli Boga,i po ludzku wciąż
narzekamy i wciąż byśmy chcieli lepiej
Z serca i gwarowo. Świetnie. Pozdrawiam ciepło.
Modlitwa pomaga, jednak samemu do roboty tez należy
sie zabrać...