Ratuj ducha
Spuści nam z niebios o Boże
pokój, miłość, zdrowie,
niech Twa moc nam dopomoże…
kto modlitwę powie…
To co ludzkie Bogu znane,
bo sam się nam zrodził…
jako dziecię z niebios słane
chce nas oswobodzić…
Czyliż w Boskie moce wierzysz,
czy gorąco pragniesz,
w zgodzie, pokój wokół szerzyć,
czy opuszczasz matnie?
Z mocą Jego szansę mamy
uciekać od złego,
tak jak dziecię ukochamy…
Ratuj ducha swego!
Komentarze (10)
Po takim apelu - pewnie że uratuję!! Dziki za piękne
przesłanie:)
spokój ducha ... ech ... poczytam jeszcze pomyśle
...)))
spokój ducha daj panie gdy ciału go nie stanie
uroczy wiersz... skłania do refleksji...
kolejny wiersz wzbudza nasze wrażliwe serca ..., a
okres przedświątwczny sprawia, ze takie wspaniałe
wiersze powstają...
Dla mnie brzmi ten wiersz jak modlitwa, boskie moce
ochronią od złego, a my ratujmy ducha swego.
Gdy nie mozna juz ciala ratujmy ducha Nie zawsze to
sie udaje chociaz Pan nas zawsze slucha.
Ten wiersz jest kolejnym przykładem, jak okres
swiąteczny skłania co wrażliwsze dusze do refleksji i
modlitwy. Nie jest więc prawdą, że tylko zewnętrzne
symbole się liczą
Wiersz piękny... Zawsze mamy szanse uciec od złego,
trzeba tylko chcieć... Miłością i modlitwą złego
możemy pokonać...
Z Jego mocą szansę mamy, stać się dziećmi Boga, Złemu
nigdy się nie damy, W tym tkwi jego trwoga.