Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Raz

Tak jak mroźna struktura szyby pokrywa,
Tak ja przelewam na papier me przemyślenia,
Powstałe w wyniku narodzin nowego istnienia.

Istnienia, które w łonie matki do dziś spoczywało,
Przetrwało śniegi i burze, upały i mrozu zamarznięte kałuże,
Aż wreszcie wyszło by zobaczyć świat stary, nowy.

To małe słoniątko, które oczka wciąż mruży,
Urodziło się w trakcie stada zimowej podróży.
Chyba przetrwa, jest silne i matka obroni.

Siedząc i pisząc, apeluję do Was towarzysze broni,
Skreślcie dym z kominów, żeby wody obniżył i Słońce odsłonił,
By ten słoń, nie był ostatnim ze słoni.

03.01.2k8r

autor

rzr

Dodano: 2008-04-19 17:46:31
Ten wiersz przeczytano 615 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »