raz jeszcze
Raz jeszcze pójdźmy tej rzeki brzegiem,
popatrz, jak woda kocha się z niebem,
w objęciach płonie w purpurze cała
wstrzymała bieg swój - znieruchomiała.
Może zatrzymać ciepło pragnie,
magiczne kolory schować na dnie
by cieszyć się nimi w dni ponure,
zimne noce,gdy mróz wody skuje ?
Pójdźmy raz jeszcze tą leśną ścieżką,
popatrz zakwitło już wrzosowisko
brzozy śpiewają cichym szelestem
nim spadną liście nie odchodź jeszcze
Ognisko zapalmy na polanie,
pobiesiadujmy na pożegnanie,
zanućmy z rzeką,zatańczmy z lasem,
ziemniaki z popiołu zjedzmy ze smakiem.
Raz jeszcze pójdźmy tym górskim szlakiem
niech radość płynie wartkim potokiem,
poniesie echo serc naszych bicie
do widzenia lato - za rok na szczycie!
Komentarze (9)
czuć z Twojego wiersza zapach gór i smak ziemniaków z
ogniska
wiersz przywołał moje wspomnienia sprzed lat hmmm.
pieczone ziemniaki...
Wędrówka po górach, ognisko, ziemniaki z popiołu - ten
wiersz ma klimat
wiersz ma klimat ,nie jest smutny , lato wprawdzie
odchodzi ,ale zawsze wraca, a z nim dobre chwile
Podoba mi się, ładny
ladny wiersz...jskoś powialo wspomnieniami
Ciekawy opis pięknych tatrzańskich stron... dobry
wiersz pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz i pokazujesz na tle natury
ostatnie spotkanie z odchodzącym latem,a kartofelki z
takiego żaru smakują wyjątkowo..powodzenia
tak czytam Basio-Ewo wiersz, jest przepiękny,
przeplatany barwą i miłością :)
Za rok na tatrzańskim szczycie . Fajny wiersz pełen
pożegnań , podoba mi się .