Raz, raz, dwa, raz. Wokół,...
Podskocz wysoko, rozejrzyj wkoło.
Bo wokoło – jest wesoło!
Zamiast czekać i narzekać.
Naprzód rusz!
Teraz!
Już!
Odłóż ostrze, popatrz jaki wokół mróz.
Pozwól sobie, na trochę ruchu.
W codziennym miejskim bezruchu.
Dusznym oddechom - powiedz pas!,
morzu sztucznych uśmiechów - koniec.
Szybko! Raz, raz, dwa, raz...
Na każdym kroku i zakręcie.
Nic gorszego, od tej chwili spotykać cię
nie będzie,
Bo w tym zamęcie gestym.
Mimo wszystko, możesz sprawiać świat
lepszym.
Dla zrezygnowanych optymistów.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.