Raz stworzone - uwięzione...
Małe czarne znaczki
tłoczą się w szeregu,
za rozkazem woli Wodza
śladem jego dłoni biegu...
Zapełniając życia karty
strzegą moich wspomnień,
lub wędrują krętą ścieżką
wyobraźni hojnej.
Wciąż się toczy wieczna walka
co sens za mgłą chowa,
Jak ukazać pełnię barwy
ułomnością słowa?
Nieporadnie poskładane,
Zagubione - choć w harmonii...
Raz stworzone - uwięzione,
poddają się woli...
Czasem piękne i okrutne
żyją swoim życiem,
Spoglądając jak wzrastają
czuję radość...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.