Razem
Niby razem
A jednak osobno
Leżymy pod jedną kołdrą
Odwróceni do siebie plecami
Niby mówisz że mnie kochasz
A jednak nic to nie znaczy
Ciągle zabiegany
Nie masz dla mnie czasu
Ciągle mówisz że robisz to dla mnie
A czy moją winą jest to
Że chce być poprostu kochana
Nie potrafisz tego zrozumieć
I kolejny raz jestem w domu sama
Cała w łzach zalana
Niechce tak dłużej żyć
Wiem będę tego żałowała
Ale mówie ci żegnaj
I odchodze z tego świata
może kiedyś zrozumiesz co to znaczy naprawde kochać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.