Razem w mieście
Czas chwil wspólnych nam daje niewiele,
przez samotność, półmroki i cienie;
w parkach bez nas rozrasta się zieleń
i fontanny tryskają strumieniem.
Światło w wodzie maluje witraże,
kryształowe w nich mienią się krople,
wielobarwne, na kształt naszych marzeń
i jak nasze spotkania – ulotne.
Zadumane w historii swej miasto
dziś przed nami podwoje otwiera.
Lato zsyła nam ciepło i jasność,
najważniejsze znów dzieje się teraz.
Potem tramwaj, przystanek i bilet,
wspólnych przeżyć pamiętnik pęcznieje,
znowu starsi jesteśmy o chwilę,
choć w nas nadal się nic nie starzeje.
Komentarze (16)
Czy my jesteśmy czy nie to świat i tak idzie swoim
torem. Ważne aby wpasować się w ten rytm i coś dla
siebie z niego wziąć. Bardzo ładny wiersz:)
Mądry, dobrze napisany i bardzo życiowy wiersz.
Pozdrawiam autorze:-)
I ja dołączę do czytelników, którym podoba się ten
ładnie napisany dziewięciozgłoskowiec.
Jak miło przeczytać płynny wiersz, żeby dotrzeć
optymistycznego zakończenia :) Pozdrawiam
:)
Ładnie, zawsze w nas jest miejsce na to co było i na
to co przychodzi.
Ładny wiersz, a miłość na wiek nie patrzy:)
Pozdrawiam.
Bardzo mi się podoba.
Piękny wiersz i zawarta w nim refleksja. Pozdrawiam.
ciepły, bardzo przyjemny wiersz, a puenta wprost
urocza.
cudownie móc czytać tak pięknie płynące słowa :-)
uroczo, zawsze dobre chwile zostają w pamięci
...kradniemy nasz czas dla chwil tak ulotnych...dla
spotkań i wspomnień...tyle z nich zostaje...choć tego
czas nie posrebrzy...pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładny wiersz. ładne porównanie do tramwaju i
przystanków. Pęczniejący pamiętnik, ładnie.
Mądra, ciepła refleksja w dobrym wierszu.
Pozdrawiam