rdza
Cicho rdzewieję,
choć błyskiem potrafiłabym lawinę
zrzucic z ostygłych ramion
tak dawno, jak wczoraj,
po świerzo zaczerwienionych,
jak karminowym olejem,
różanych wargach.
Cicho rdzewieję,
z braku sił, nie odnowianych
moze miesiecy, lat,
dni kilka?
minęło, we mgle popiołem
sie wypaliło,
a ponoć w środku żar.
Pokryta rdzawym osadem czasu,
pęka we mnie coś w środku,
krzykiem zagłuszam
nieusłyszane nigdy prawdy
niewypowiedziane, niepotrzebnie
domyślane.
Ty wiesz, że dla Ciebie
autor
Harmeen
Dodano: 2006-04-25 19:25:39
Ten wiersz przeczytano 769 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.