RĘCE OJCA
Twoje pracowite ręce
wskazywały prostą drogę
czystą bez nałogów
wypiekały chleb
dla naszej rodziny
także dla potrzebujących
i w porę przygarniały
silne jak dąb
miękkie niczym aksamit
dłonie serca
idę w świat
mając moje
szeroko otwarte
dla ludzi
wiecznej pamięci
Tato
W 5. rocznicę śmierci
autor
Kazimierz Surzyn
Dodano: 2020-11-01 08:34:23
Ten wiersz przeczytano 2147 razy
Oddanych głosów: 83
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
czas zadumy i refleksji...
Wzruszające wersy...
Pozdrawiam niedzielnie:)
Są osoby, których nigdy nie zapominamy i chętnie
idziemy ich przykładem.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam Kazimierzu.
Marek
Wzruszająco i pięknie piszesz o Ojcu, Kaziu, też mi
mojego brakuje:(
Pozdrawiam serdecznie.
Mocno łapie za serce.
Emocjonalny wiersz,
pisany tęsknotą.
Pozdrawiam serdecznie
Urocze wzruszenie.
Peel miał dobry wzór...
Pozdrawiam
Pięknie i wzruszająco.
Pamięć o bliskich nie przemija nigdy...
Pozdrawiam serdecznie :)
wersy jak serce i dłonie tak wspominasz Swojego Tatę
:)
Witaj,
wersy Twoje wydają mi się
bardzo szczere i równie 'otwarte' jak Twoje
dłonie...
Szczęściarz z Ciebie - móc tak Ojca wspominać.
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Beatka, @Krystek, Ania, anna, Maciek.J, Znajdek, Marek
Żak, waldi!, noa.m, Roxi01, dziękuję bardzo za
odwiedziny, miło gościć, za życzliwe słowa, opinie,
refleksje, zadumę, pozdrawiam serdecznie, udanej,
pogodnej niedzieli w zdrowiu i uśmiechu.
Emocjonalnie to ładny wiersz tylko zbyt dużo patosu.
Zwyczajność jest najlepsza.
Piękny wiersz,pozdrawiam.
Pięknie o ojcu ...
nie każdy miał takiego ojca ...
Znam temat:(. Pozdrawiam