RĘCE OJCA
Twoje pracowite ręce
wskazywały prostą drogę
czystą bez nałogów
wypiekały chleb
dla naszej rodziny
także dla potrzebujących
i w porę przygarniały
silne jak dąb
miękkie niczym aksamit
dłonie serca
idę w świat
mając moje
szeroko otwarte
dla ludzi
wiecznej pamięci
Tato
W 5. rocznicę śmierci
autor
Kazimierz Surzyn
Dodano: 2020-11-01 08:34:23
Ten wiersz przeczytano 2145 razy
Oddanych głosów: 83
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
Super¡¡¡¡
bardzo na TAK Kaziu
ciepłe wspomnienie o ojcu.
Mój też był wspaniały.
Miłość zwycięża śmierć.
Tato- wieczny odpoczynek racz mu dać Panie[*]
Listopad melancholią nas wita i wzmacnia wspomnienia,
zadumę nad bliskimi, których nie ma już z nami.
Pozdrawiam serdecznie
wzruszyłeś...
oczy płaczą
słowa płyną
nie ma już najbliższych
są tylko wspomnienia...
pozdrawiam serdecznie