Recepta na życie
„Co było nie wróci i szaty rozdzierać by próżno , Cóż każda epoka ma własny porządek i ład…” Bułat Okudżawa
Zegar tyka każdemu , ucieka czas, ucieka
szczęście…
Z każdym dniem coraz mniej go – nie
więcej.
Życie tak szybko upływa, wraz z nim i
szczęścia ubywa…
I choć marzenia powoli się spełniają
– to cóż z tego?
Skoro i tak pełni szczęścia nie dają.
Nurtujące umysł pytania zmuszają do
myślenia…
Czy urodzić się by umrzeć to sens naszego
istnienia?
Czasem wystarczy mała chwila…jesteś i
już Cię nie ma.
Dlaczego młodzi ludzie cierpiąc
umierają
A inni z łatwością życia się pozbywają?
Taki przedziwny i niesprawiedliwy jest
los.
Po co więc nadzieje, po co te marzenia,
Po co zakładać życiowe cele… może
nie do spełnienia?
Najlepsze lekarstwo – to żyć dniem
dzisiejszym…
Kochać, śmiać się, cieszyć każdą szczęśliwą
chwilą,
Nie patrzeć w przyszłość, nie liczyć
godzin, dni ani lat ,
Może właśnie wtedy weselszy wyda się
świat.
Pozostawić tylko miłe wspomnienia w pamięci
Być może uda się ten zegar troszkę
przykręcić.
Ja teraz cichutko zaśpiewam sobie balladę
Okudżawy
I wspomnę z utęsknieniem beztroskie
dziecięce zabawy.
Komentarze (17)
Brawo Bożeniu podobne natury mamy, widzę że wierszyki
sypią Ci sie z rękawa a wszystkie są szczególnie
piękne:)
Mirka
chwytaj dzień, rób dobrą minkę i każdy dzionek duś jak
cytrynkę, by wszelkie szczęście z niego wycisnąć by z
szczęściem w sercu móc kiedyś "usnąć"... wspaniały
wiersz
Piekne słowa o przemijaniu.Pełne troski zakłopotania i
pytań...Nie warto drzeć szat, zycie po prostu ucieka,
nie mamy na to wpływu
Bardzo trudny wiersz, jeśli chodzi o treść, ale to
samo życie....
Każdy z nas kroczy przez życie niczym aktor
w wyznaczonej nam roli scenariusza... to jak
"nasz film " zagramy... tylko od nas zależy.
Wiersz bardzo refleksyjny.
"Pierwsza miłość (...) druga miłość życie zna i z tej
pierwszej drwi..." pisał i śpiewał wielki Bułat O. A
może po to jest życie, by nabierać doświadczenia i
dystansu, by umieć nazwać szczęściem to, co pierwornie
nas drażniło...
Święta racja...zyc chwilą i cieszyc sie z tego co mamy
bez rozpatrywania przeszłości i bez tesknoty za tym co
nie dla nas pisane...duzo pytan bez odpowiedzi...zycie
...madry i piękny wiersz...
Na pewno warto się cieszyć każdą chwilą, ale marzenia
i wyznaczanie celów wcale nie musi się kłócić z byciem
tu i teraz. Chodzi tylko o to, by nie podporządkowywać
wszystkiego owym celom, bo... może pisane nam co
innego? A miłość i radość na pewno jest najlepszym
"czasowstrzymywaczem" :)
chocbys jak sie starala to i tak los sie wypelni i to
co Tobie pisane musi sie spelnic wiec nie ma co w
glowe zachodzic zyj pelnia zycia pamietaj to co mile a
pomijaj to co smutne....samo zycie
Czasami jednak to co było wraca w innej formie, kto
wie czy nie pełniejszej o doświadczenia. Więc smakujmy
piękne chwile dnia.
Wiadomo, że życie ze sobą niesie - "przeplatańce" jak
miesiąc kwiecień. Ważne by to, co najpiękniejsze
ocalić...od zapomnienia - a życzę wybiórczej pamięci!
kiedyś napisałam fraszkę "Carpie jem!" ... ty ujęłaś
to samo w swoim wierszu - a Okudżawę baaardzo lubię,
więc dołączam do chórku :)
Sporo racji ma Okudżawa i Ty-myślę ,że wielu z nas
rodzą się w głowie takie pytania-i dobrze,że
przypominasz tą receptę:-))
nie cofniesz czasu ani go nie pchniesz do przodu żyj
chwilą ale żyj tak żeby ludzie przez
ciebie nie płakali i żyj tak żeby Twoim znajomym
zrobiło się nudno kiedy umrzesz
właściwie to zgadzam się z Tobą...tylko jak się pozbyć
tych złych wspomnień...