refleksja listopadowa
Jesień bałamutna
przywdziewa złociste spódnice,
napawa nadzieją
a zostawia z niczym.
Nadal poduszka obok
jak żołnierz wygładzona
ja z większą ilością zmarszczek
odchodzę jak ?super nova?.
I na cóż to powtarzać
stale o tym samym,
aż mnie mdli marzenie
co zdało się na nic.
autor
piguła
Dodano: 2011-11-04 22:20:17
Ten wiersz przeczytano 440 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
minie mglista jesień -wiosną znów świat okryje zieleń
i wykielkują i spełniać się będą marzenia -
pozdrawiam:)
A jednak jesień owocuje poezją. Nasza kochana mglista
jesień kryjąca melancholijne natchnienia