Refleksje nad życiem
Czym jestem
Jaka jest role mego istnienia w tym
ogromnym świecie
Po co żyję i egzystuję może mi niektórzy
powiecie
Czyż nie zamykam się w drobince w tym
układzie wszechwładnym
I nie jestem tylko małym pionkiem w
zbiorowisku składnym
Istnień miliony przebywa na tej ziemi
czasowo
Żyją czasem z rozmysłem inni zupełnie
bezcelowo
Każdy ma swoje pragnienia myśli różne w
głowie ludziom powstają
I chęci te nad naszym życiem dominują, z
aniołami i diabłami się bratają
Człowiek istota licha , jak na wietrze
liścik chyboczący
Różne pragnienia się w nim przejawiają, to
złem to dobrem jest dominującym
Chwieją się i chybocą różne wyobrażenia,
jak świetliki w mym umyśle migocą
Czy wpadnę w czarną depresją
Czy myśli moje się wypogodzą i ozłocą
Bo to życie tak się plecie, raz radość to
znój smutek z sobą przynosi
A człowiek zawsze o lepszy los niebiosa
pokornie prosi
Jaką drogą Pojdę w przyszłości czy diabeł
czy anioł kierunek mi wskażę
I w wyobraźni mej powstawać będą straszne
miejsca czy piękne pejzaże
Może mnie mamona złota skusi ,ułudą swą
zaczaruje
Marności tego świata, jego nietrwale
piękno do serca zwołuje
Czy drogą prostą pójdę , czy w zakamarki
życia się wplączę
A może wszystkie szczytne pragnienia, dobrą
wolę w swym sercu złączę
Spełnienie tych pragnień od mej woli
chwiejnej będzie zależało
Ważne jest aby dobro nad złem w psychice
osobowości przejrzało
Bo wobec ogromu stworzenia boskiego
drobina maleńką tylko egzystuję
I nic swoją wolą przeciw jego potędze nie
zwojuję
Droga prostą chce iść w życie prawdę
przynoszącą
I mieć dobroć dla świata w sercu swym
dominująca
A że jestem kruszynką maleńką wobec ogromu
stwórcy wszechpotężnego
I jego wielkiej dobroci do człowieka
mizernego
Więc kornie chylę czoła wobec niebios i o
łaskę oświecenia pokornie proszę
Może w ten sposób lepiej trudy życia jego
znoje znoszę
Komentarze (1)
Jako wiersz nie bardzo mi się podoba,jeśli chodzi o
treść to raczej się zgadzam.Pozdrowienia.