Refleksje pesymisty desperata
Przypadek?
Siedząc w domu wieczorem,
patrząc na niebo gwiaździste
szukam swej gwiazdy szczęśliwej,
lecz widzę ich miliony.
Patrząc na niebo usłane gwiazdami,
rozmyślam nad sensem życia.
Bo cóż to jest życie?
Życie to chwila, w której
zawrzeć można wszystko
miłość,nienawiść,zdradę,przyjaźń...
Aż trudno uwierzyć w to,
że w tak krótkim życiu
tyle uczuć się mieści.
Spoglądając w wieczorne niebo
widzę, że czas mej gwiazdy jeszcze nie
nadszedł,
a wraz z nią mojego szczęścia,
które pewnej nocy zabłyśnie.
Zabłyśnie ono jak wybuch supernowej
tworząc w ten sposób początek nowego życia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.