Reinkarnacja
Wróciłem do życia, codziennie się modlę
składam pokłon Bogu i ognia pochodnię,
kroczę znów przez życie, ścieżką nad
krawędzią,
trzymam w sobie fason, na przekór
obłędom.
Wiesz, kim byłeś kiedyś, w poprzednim
wcieleniu,
być może po łąkach biegałeś jeleniu?
Może byłeś kotem, co zawsze się tulił,
albo narkomanem, co wciąż jonty kurzył?
Tajemnice życia w wierze są ukryte,
i głęboko w mózgu zwojami spowite.
Nie wiemy kim kiedyś będziemy po
śmierci,
i ta tajemnica dziurę w sercu wierci.
Może w milionera, a może włóczęgę,
zmienię się po śmierci i takim już będę.
Komentarze (48)
Wprawdzie nie wierzę w reinkarancję ale również
obiecuję sobie ze w następnym wcieleniu będę żyrafą
Piękny sonet znowu podwójny ?
Pozdrawiam z usmiechem Geniusza :)
Może ja będę Twoim kotem, więc mnie nie bij i dobrze
karm :))) Miłego
Może...tego nikt wiedzieć nie będzie...za to wiem że +
zostawiam:)pozdrawiam cieplutko:)