reinkarnacja
siedzimy oboje w błękitnym korytarzu
tylko dwa drewniane krzesła są zajęte
spoglądam na starannie naszkicowane
ołówkiem na ścianie dwie łódki
czyżby to były te łódki
które anioł struga z kory?
pomyślałam błądząc w myślach
przytaknął siedzący obok mnie
aleksytymik
jakby czytał moje myśli
nawet nie patrząc mi w oczy
ciekawe czy rozumie to co zdoła
przeczytać
w ciszy szukałam cienia
obecności duchowego bliźniaka
kilka godzin minęło w poczekalni
po czym drzwi się otworzyły
weszliśmy jednocześnie
jako obcy sobie ludzie
aby być bliźniakami jednojajowymi
w kolejnej przystani
na błękitnej ścianie
nie było już tych samych dwóch łódek
było zaś ich więcej
jak i więcej zajętych zostało krzeseł
Klaudia Gasztold
Komentarze (5)
Wciągająca refleksja skłaniająca czytelnika do
zastanowienia się nad istotą życia.
Pozdrawiam i życzę Wszystkiego Dobrego z okazji Dnia
Kobiet:)
Marek
To chyba poczekalnia do lekarza dusz...
Pozdrawiam
Ładnie.
Znów mnie zatrzymałaś :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj.
Zatrzymał mnie wiersz, zainteresował.
Ciekawa fantastyka, która może okazać się i prawdą,
któż to wie.
Pozdrawiam z podobaniem,:)
Wiersz jakby z innego wymiaru :)