Ręką malarza
Poznałem w życiu swym
Czym jest dobro, czym jest zło, straciłem
wiele chwil
Żałosny los otaczał mnie
Przeszkadzał żyć..
Nie raz słyszałem matki głos
Uczciwym i dobrym bądź, po prostu dobrym
bądź
Chciałem wierzyć, wierzyć wciąż
Lecz świat zatroszczył się o zło..okrutne
zło
Kolejne dni wydarte z kalendarza
Biec trzeba przez życie, lecz gdzie, nie
wie nikt
Podaj mi rękę Boże, rękę malarza
Namaluj mi sens i pokaż, jakim być
By uczyć się żyć, by uczyć się być
Przetoczyć się przez uścisk świata
By zacząć oddychać, by w sobie odkryć
Garść uśmiechu dla wszystkich sióstr i
każdego brata
Chwila płynie za chwilą
Kołysany żagiel świata
Jedno będzie nadzieją i siłą
Wiatr przeznaczenia, wartość bogata
Komentarze (1)
Chwila płynie za chwilą
Kołysany żagiel świata
Jedno będzie nadzieją i siłą
Wiatr przeznaczenia...ten kawałek wprawił mnie w
chwilkę zadumy...ładnie opisałeś swoją
niepewność...recepty na życie nie ma ale czasem
wystarczy jeden uśmiech by kogoś pokierować we
właściwą stronę życia.