Reminiscencja
Idzie wiosna ulicą.
Parka idzie chodnikiem,
- geje, geje! dzieci krzyczą.
Uśmiechają się rodzice,
Idzie jesień ulicą.
srebrzą się włosy rodzicom,
Przed nimi idą chodnikiem:
ich Jaś, dłoń w doń, z Kazikiem.
- Patrzcie, patrzcie, idą geje!
krzyczą z bramy małolaty.
Mama już się tak nie śmieje,
jak tamtej wiosny do taty...
Jeśli jest Bóg jeden, jedyny, to wszyscy są jego dziećmi tak jak o sobie myślimy.
autor
ireneo
Dodano: 2019-12-15 03:56:01
Ten wiersz przeczytano 1043 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Dziękuję Maju, jeśli żartobliwie za listę obecności,
to z szacunkiem za słowa wsparcia dla - nie przesadzę
- często poniewiaranych i odzieranych z godności,nie
tylko w myślach.
Krótko w refleksji "kobity" Jako rankingowy brydźysta
sportowy kilka lat miałem stałego partnera W tandemie
nie pedałowaliśmy lecz licytowaliśmy nawet do tytułu
drużynowych mistrzów Polski. Wydawało się,że znaliśmy
się jak łyse konie. Ja znałem jego słabość do wiary,on
do mojego ateizmu. Po kilku latach rozstaliśmy
się,został "świadkiem" a im karty są grzeszne.
Zatem konsekwentny i przyzwoity. Po latach, całkiem
przypadkiem, doszło mnie - Zbysiu jest gejem. Ja się
nie zaraziłem homo a on hetero. Był i pewnie jest,
taki gdzieś teraz nadal jak inni wśród licznych mi
znajomych. Pozdrawiam:)
wybacz, że zwrócę się do muńka1831 -"świat przez
takich odmieńców
ginie" - te twoje słowa są jak seria pocisków w tłum
ludzi....
ODMIENIEC ??? czy jesteś naukowcem, by tak
kwalifikować kogoś za jego życie?...
takie małe porównanie - w obecnej chwili jest moda na
ciało bez jednego włoska, czy z brodatego faceta czyni
odmieńca ???
Wybacz Irku....musiałam...
witaj Anko krzemanko:). To drugi kawałek ludzkiej
tragedii i radzenia sobie w niej przez zupełnie
przyzwoite osoby. Wczoraj był pierwszy, dotyczący płci
słabszej wobec idiotycznych uprzedzeń i strachów.
Tę odpowiedź niechcąco wklepałem do "Sanny..."
Przepraszam, akurat czytałem imię tej osoby i skutek
jak w tłumaczeniu.
świetnie przedstawiłeś zakłamanie moralności
u społeczeństwa większości
Pozdrawiam Irku:)
Daje po oczach,
a raczej do myślenia...
jakże często życie spojrzenie nam zmienia
very cacy :)
Obrazowo. Wiersz zmusza do wczucia się w sytuację tej
matki. Wczucie się to mz podstawa zrozumienia i
tolerancji.
Miłej niedzieli:)
„Bo punkt widzenia” ... itd ...
Podobaśka zostawiam . I oby więcej w nas empatii było
Polska jednak nie bywa tolerancyjna
a ludzie bywają okrutni naśmiewając się nie tylko z
orientacji seksualnej
lecz też okrutni wobec niepełnosprawności fizycznej
czy umysłowej
miłego dnia:)
Witaj Iwono:)' Hejt, być może, ale nie dbam o to -
hejtujący jest od hejtowanego zawsze większą miernotą.
Miłej niedzieli:)
W subtelny sposób poruszyłeś ważny w naszym kraju
problem. Wierzę, że nie trzeba czekać latami, by
ludzie byli tolerancyjni.Pozdrawiam serdecznie:)
Ja jak Iwona. Ile jeszcze w Polsce musi wody upłynąćby
było cywilizowanie jak w Europie, gdzie mało kogo
obchodzi kto z kim chodzi.
Miniek dlaczego uważasz że matka w wierszu jest
smutna? Przecież nie z musu jest na spacerze ze swoim
synem i jego partnerem. Chyba nie chcesz by śmiała się
głupkowato jak te małolaty. Ja to oczytuję, że
zrozumiała niestosowność swojej reakcji kiedy jeszcze
nie siwiały jej włosy. Siwe włosy są też oznaką
doświadczenia życiowego.
Podzielam twój pogląd. Nie rozumiem w co ci "odmieńcy"
jak chyba najłafgodniej się ich nazywa innym zawinili.
Mają czelność kochać i być kochanymi? Podejrzewam,że
tak zaskoczonych rodziców jest bardzo dużo,nie tylko
mama pana Biedronia o czym przecież mówił. Narażasz
się na kolejną falę hejtu:)
Pisanie szczerej prawdy by nie obrazić, jest sztuką
sama w sobie, smu8tne że świat przez takich odmieńców
ginie i uśmiech matki staje się martwy...pozdrawiam