Remont w sercu...
Nigdy nie zatrudniajcie kogoś... kto nie zna się na robocie ;)
Moje serce potrzebuje remontu,
a ja szukam kogoś kto pomoże.
Jest zniszczone,zakurzone,
a nowych szafek sama nie złożę.
Potrzebuję kogoś,kto za szpachluje
dziury.
Po zszywa je w jedną całość
i schowa w stalowe pudełko
tak by zawitała w nim zuchwałość.
Kupi nową tapetę,
bo ta czarna już mi się znudziła.
Taką która od łez
by się nie pomoczyła.
I chcę takie duże okna
bym miała dużo słońca.
I w końcu zawitała by radość
która nie miałaby końca.
Wstawie nowe meble
i zaczne wszystko do nowa.
Ale nie zaproszę nikogo,
bo zbytaczna tu rozmowa.
I nikomu nie przyjdzie do głowy,
że kiedyś nie było tu nic,
bo ktoś chciał zrobić remont,
ale gdy odszedł nie umiałam bez niego
żyć.
Możesz pomóc jeśli chcesz,
bo idę już składać szafki,
ale wiedz,że Ci zaufałam
i jak skończymy dam Ci się napić kawki.
Mi ktoś już ładnie wyremontował serduszko... =*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.