Renowacja
Rozbieraj mnie na części,
a potem znowu składaj,
jeśli coś jest zepsute ,
popraw, jedyna rada.
Zostaw mi uśmiech szczery,
spojrzenie zbyt ciekawskie,
a włosy przetrzyj dłonią,
niech świecą twoim blaskiem
A potem wstaw za szybkę,
przecieraj czasem z kurzu,
widzisz jak mało pragnę,
nie mów, że znów za dużo.
p.s.
Pisałam to wieczorem,
gdy smutek mi doskwiera,
w dzień myślę,jestem świetna,
no, możesz mnie rozbierać...
Komentarze (17)
Ciekawy i ładnie przekazany wiersz.
"A potem wstaw za szybkę,
przecieraj czasem z kurzu,
widzisz jak mało pragnę,
nie mów, że znów za dużo."
ta zwrotka mi przypadła najbardziej do gustu :):)
Ładnie
Klimat melancholijny a ja się śmiałam do Twojego
wiersza:)))
W twoim wierszu doskonałośc metafo to walory
wiersza...niewazny czas pisania ale fekty sa super...
Bardzo ciepło pozdrawiam super wiersz
Kapitalny pomysł na wiersz, napisany z wrodzoną ci
lekkością pióra. Całą lekturę uśmiech nie schodził mi
z twarzy.
Brawo koleżanko, piękny wiersz, napisany leciutko,
jakby rzucił piórko na wiatr.
Halinko, ty umiesz zainteresować czytelnika ;-)
zaraz rozbierać - wystarczy przesmarować i wyregulować
zawieszenie,
wymienić olej i przetrzeć karoserię!
uśmiechnęłam się do p.s.
proste zwykłe słowa ciepłe biegną Wiersz jest bardzo
przyjazny Oczekiwanie na bliskość Bardzo ładny szczery
wiersz wyczarowałaś Pozdrawiam
Uśmiałam się serdecznie i widać bardzo się postarałaś,
by podzielić się uśmiechem z innymi.
krótko ale wymownie i emocjonalnie...pozdrawiam
Rozbierać - tak. Na części - niekoniecznie. Naprawiać
- jak? I po co, pytam grzecznie? Wolę, co ulubione, w
postaci niezmienionej!
Melancholijnie i z osobliwym humorem...