reprymenda
Gdy nie ma innej drogi
wychodzę wtedy z siebie
Podpieram się pod boczki
popukam w puste ciemię
Przymrużę prawe oko
palcem sobie pogrożę
Trzeba się wziąć pod ramię
nawet gdy nie po drodze
autor
ewaes
Dodano: 2017-04-30 07:24:24
Ten wiersz przeczytano 1498 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (73)
@Maciejku--bardzo mi milo:*)
piękne przesłanie
czytam twoje zdanie
Ewus masz strocie do czytania u mnie tak jak sobie
zyczyłas :)
Ewuś w tym układzie dostaniesz babcię :)Jest
rewelacyjna
Łap łobuziaczki ***
@kroko---ja też do stanowczy nie należę i bardzo łatwo
wierna jestem. Zawsze mi się wydaje że jak ja dobra to
wszyscy tacy powinni być... Przejechałem się nieraz na
tym...
Dobranoc Ewo ..
No ja ciepła klucha jestem. Odkluchowywanie to
nabieranie charakterku, stanowczosci- wiesz pazur i
j...ie pięścią w stół kiedy trzeba ;))
@dziekuje wszystkim milym gosciom zycze spokojnej
nocy:*)
@kroko co to jest--odkluchowywanie...?:)
Ewa- uczę się od Ciebie:)
Jeszcze się odkluchuję
Tak wlasnie trzeba, czasem,:)
Pozdrawia, cieplo.:)
Fajna reprymenda.Dobrze sobie samemu coś powiedzieć,by
zacząć dobrze nowy dzień.Pozdrawiam serdecznie.:)
Słuszna rada pisać o tym na pewno wypada
No to i reprymenda dana...czad na poprawę i pokutę...
Pozdrawiam serdecznie z Poznania
Czytam, Tyś w Niemczech...jutro wyjeżdżam do...Kolonii
Innego wyjścia nie ma ;)
Pozdrawiam z uśmiechem.