Requiem
I po lecie. Patrz, patrz na mnie
niech nie zerka chciwie jesień.
Czas żołędzi. Na kasztanie
mioty jeży. Wronie requiem
słychać w tkalniach srebrnych nici.
Dzień wczorajszy odszedł szybko
ze łzą w oku w złoto liści.
Czyżby mi jesiennieć przyszło,
kiedy w polu wiatr cygański
gra smyczkową uwerturę.
Patrz, patrz z sierpniem będę tańczyć.
Chcę rozchmurzeń. I przytuleń.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2017-08-17 14:21:40
Ten wiersz przeczytano 1505 razy
Oddanych głosów: 57
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (59)
Ładnie piszesz...i te jesiennienie.Urocze strofy.
Ależ pięknie zagrałaś tą melancholią+:) pozdrawiam
niedzielnie Ewula
A dzisiaj życzę dobrej nocy :)
Ja też chcę! Serdeczne pozdrowienia :))
Dziękuję za odwiedziny i komentarz życząc przyjemnego
wieczoru :)
Lato się będzie kończyć,ale jesień jest również
piękna...taka jak u Ciebie w wierszu.
pięknie,,,pozdrawiam :)
Jeszcze raz przeczytałem z przyjemnością. Miłego dnia.
Śliczna ta Twoja przyroda :) Nie przepadam za
jesienią, ale po Twoim wierszu mogłabym ją nawet
polubić :) Pozdrawiam serdecznie
ślicznie, przytulnie i nostalgicznie, ale bardzo,
bardzo do serca :)
Ale mam dziś farta na piękne wiersze. Ten też do nich
należy, można się zachwycić . + i Miłego dnia.
Pięknie, z ciepłą melancholią :)
- no tak, już pachnie jesienią, te deszczowe poranki,
te chłodne wieczory...
pomalutku lato się kończy
lecz jesień też bywa kolorowa :)
rozchmurzenie daje siły przetrwać nawet negatywne
emocje