resume
grudzień zamyka marny rok
kolejny mniej udany
choć nadal żyję a mrok
na moment odstąpił od serca
i szczęście przysiadło
koło mnie na gałęzi
skubię z sikorkami
łapczywie słoninę
wspominając lato
rozbudzoną wiosnę
jesień ozłoconą
tęcze na chodnikach
ciebie tak niezwykłą
znalezioną cudem
spokój choć chwilowy
w twoich ramionach
niby tak niewiele
a tak bardzo zmienia
wszystko wokół inne
nawet sad za oknem
w moim zamyśleniu
dziwnie ozieleniał
jednak rok był dobry
i grudzień niezwykły
tak ciepły
tak inny
i bardziej niż zwykle
brodząc we wspomnieniach
sadzę zamiast myśli
kwiaty w pamiętnikach
(uśpiona wiosenność
jesienna nadzieja
cebulki pęcznieją
przyszłorocznym słońcem)
Dzięki Valerio :)
Komentarze (4)
A jednak odnalazłeś , to czego szukałeś, może nie na
chwilę a na dłużej.
pozdrawiam
"w twoich" i z małej. więcej uśmiechu. pozdrawiam.
Czemu remanent? daję +<.........
dałabym tu inny tytuł..ale to twój wiersz..na dzień
dobry -miło mi..