RETROSPEKCJA
Idąc dziś ulicami
Swojego miasta ,
Ujrzałam czołg –
Odżyły wspomnienia
Sprzed ponad ćwierć wieku...
Obrazy , klatka po klatce
Przesuwają się falą
Wspomnień .........
Znów drżącą ręką podnoszę
Słuchawkę :
„ROZMOWA KONTROLOWANA”
Znów beznamiętny głos
Płynący z radia , oznajmia:
„OGŁASZAM STAN WOJENNY
NA TERENIE CAŁEGO KRAJU”...
Cofając się w czasie
Znów biegnę przez most ,
Biegnę razem z tłumem –
Wokół gaz,krzyk i myśl –
Myśl uporczywa -----
Czy uda mi się uniknąć
Milicyjnej pałki ?
Obraz drugi , którego
Wymazać nie umiem :
Milicyjna suka
Wypełniona po brzegi
Pośrodku leży młody człowiek
Ręce rozłożył w geście
Przebaczenia .......
I tylko czerwona plama
Na śnieżnobiałej koszuli
Mówiła wiele , zbyt wiele ...
Obraz trzeci –
Nowym Światem idę ,
Torebkę z „bibułą”
Ściskając kurczowo ...
„DOKUMENTY POPROSZĘ” –
Słyszę za plecami ...
I strach ,strach co za gardło chwytał
I ściskał ..... ściskał aż do bólu ....
Komentarze (2)
w rocznicę...dreszcze wpomnień...wiersz
przejmujący...odżył tamten czas...
Wow ! Wiersz zrobił na mnie wielkie wrażnie. Ładnie
napisany i co najwazniejsze- prawdziwy i z serca. Dziś
powracają takie wspomnienia, to dobrze. Gratuluje i
pozdrawiam :)